Po miesiącu oczekiwania otrzymaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego pismo, ale  nie odpowiedź, na nasze wystąpienie  w sprawie:

·     podjęcia z udziałem  organizacji pozarządowych konsultacji  społecznych na temat  stanu i przyszłości Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku  oraz kierunków  jego rewitalizacji;

·     udzielenie informacji czy intencją Zarządu Województwa  jako właściciela terenów i obiektów Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, jednego z największych parków miejskich na świecie jest  sprywatyzowanie tej publicznej przestrzeni, czy też podjęte zostaną działania i decyzje, które ochronią Park i zapewnią  nadanie Parkowi statusu Dóbr  Kultury Współczesnej, jego finansowanie  i zarządzanie jako jednostki samorządowej  tak jak ma to miejsce w przypadku innych instytucji  funkcjonujących na terenie WPKiW. 

Niestety, jak zwykle, WydziałKontroli, Audytu Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Marszałkowskiego  działając jak skrzynka podawcza dla pism zarządu spółki lub rady nadzorczej WPKiW do naszego Stowarzyszenia  - nie próbuje nawet zweryfikować treści tych pism oraz ustalić czy zawierają one odpowiedź na nasze wystąpienie. A nad kilkoma stwierdzeniami  rady nadzorczej WPKiW należałoby się  choćby  zastanowić.

Po pierwsze:   Po raz kolejny sugeruje się nam polityczne cele naszej działalności

     W Stowarzyszeniu, jak w każdej innej organizacji pozarządowej mogą funkcjonować obywatele o różnych poglądach, ale nie oznacza to, że działalność stowarzyszenia ma charakter polityczny. Nie mamy  w statucie zapisanego „dążenia do sprawowania władzy” w odróżnieniu od  partii politycznych taką władzę sprawujących  i/ lub dążących do tego.  Posądzanie nas o cele polityczne jest tym bardziej  obłudne, jeśli wziąć pod uwagę, że zarówno zarząd Parku jak i rada nadzorcza  oraz aktualnie większość pracowników zatrudnionych w spółce na stanowiskach  kierowniczych jest wprost lub pośrednio z nadania politycznego.
Naszym celem jest wyłącznie działanie na rzecz ochrony WPKiW , nadanie mu statusu Dóbr Kultury Współczesnej, ochrona przed jego sprywatyzowaniem, ograniczaniem jego terenów i przewłaszczeniem  itp.

Po drugie:  Po raz kolejny rada nadzorcza dokonała próby zastraszenia nas i  wskazała, by zarząd  spółki  podjął się cyt. „wszelkich prawem przewidzianych działań  mających na celu obronę wizerunku Spółki jak i osób nią zarządzających”.

      Na wniosek Stowarzyszenia NASZ PARK skierowany do Marszałka woj.śląskiego  o zorganizowanie konsultacji społecznych, których ideą byłoby  pozyskanie głosu strony społecznej tzn. użytkowników i miłośników Parku  dot. działań zarządu parku w odniesieniu do zieleni parkowej  -  24 lutego o godz. 12.00 w Gołębniku w WPKiW odbyła się prezentacja sporządzonej przez  pracowników naukowych SGGW w Warszawie inwentaryzacji drzewostanu w Parku.
      W spotkaniu wzięło udział kilku członków  Stowarzyszenia  NASZ PARK oraz wspierających nas merytorycznie pracowników Uniwersytetu Śląskiego, z którymi utrzymujemy bieżący kontakt  w sprawach związanych z ochroną drzewostanu Parku. Poza tym uczestniczyły w nim inne organizacje i instytucje  oraz osoby  prywatne.

   Grupa naukowców, uczniów i spadkobierców prof. Władysława Niemirskiego  głównego projektanta WPKiW  dokonała i przedstawiła zebranym  wyniki inwentaryzacji drzewostanu, analizę struktury przestrzennej, gatunkowej i wieku drzewostanu, opisała  egzemplarze cenne, dokonała oceny fitosocjologiczne zieleni itp.. Dokonała także oceny porównawczej rozwoju zieleni i drzewostanu w Parku  z projektem pierwotnym prof. Wł.Niemirskiego zadając na końcu prowokujące do dyskusji pytanie: jak powinien przebiegać dalszy rozwój szeroko rozumianej zieleni w Parku ?  czy z tą wiedzą/ analizą nic nie robimy? czy też  godzimy się na  stałą, planową i pod kontrolą  zrównoważoną ingerencję?
     Gorącej dyskusji niestety nie przysłuchiwał się prezes WPKiW SA, oderwany do innych, „ważnych” obowiązków radnego m.Katowice. Wcześniej natomiast miał czas spotkać się z mediami  na konferencji prasowej i gwiazdorsko zabłysnąć.  Jest to dowód  na to, że konsultacje społeczne  na ważne tematy zarządzanej przez niego spółki ( z której żyje)  ma pan prezes w nosie, a poza tym brzydzi pana prezesa obecność  na spotkaniu członków stowarzyszenia NASZ PARK oraz zmierzenie się z ewentualnymi uwagami. Szkoda  więc, że prezes nie usłyszał odpowiedzi na zadane prowadzącym z sali pytanie: ile  drzew jest w Parku? Wg szacunków jest ich ok.600 tysięcy. A nie tak jak „trąbi”  prezes i jemu podlegli wszem i wobec  - 3 miliony. Ta magiczna liczba 3 milionów  drzew w Parku była i jest wykorzystywana w tłumaczeniu, że wycięcie kilku, czy kilkunastu tysięcy drzew w Parku nic nie znaczy, to „pikuś” w stosunku do całości.

      W toku dyskusji wykazaliśmy, że w  tym samym czasie, gdy trwała praca naukowców – zarząd parku nie czekając na jej wyniki i wnioski wystąpił o zgodę na wycinkę łącznie 2300 drzew, już  ją realizuje i składa kolejne wnioski w tej sprawie.

Stowarzyszenie  NASZ PARK otrzymuje tygodniowo kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt  listów i e’mail od użytkowników WPKiW, których przeraża trwająca od 2 miesięcy wycinka  setek drzew w Parku oraz  zaplanowana wycinka  na jeszcze większą skalę. Dlatego też  poniżej przedstawiamy nasze stanowisko w tej sprawie.
   
Dotychczasowe działania związane z wycinką  drzew w WPKiW próbowano tłumaczyć używając „haseł wytrychów” a mianowicie, że mają to być tzw. cięcia pielęgnacyjne, polegające na wycięciu drzew suchych, zagrażających bezpieczeństwu czy też powodujących alergie lub wreszcie usuwaniu obcych dla naszej przyrody gatunków tzw. gatunków inwazyjnych.
  Wszystkie te tłumaczenia w większości  są nieprawdziwe i bezsensowne, ponieważ jak już wszystkim wiadomo topole nie powodują alergii, posiadają natomiast dużą wartość przyrodniczą stwarzając wiele miejsc gniazdowania  i żerowania dla ptaków, których obecnością jak również obecnością innych gatunków zwierząt Park się szczyci (co widać na ładnych zresztą tablicach informacyjnych rozstawionych przy ścieżkach). Niebagatelne znaczenie ma też monumentalny wzrost topoli, co po prostu cieszy oko.
 
Jeżeli chodzi o usuwanie gatunków obcych dla naszej przyrody (cytat z tłumaczenia pracowników parku zajmujących się jego zazielenianiem, w rzeczywistości  wycinką)  np. czeremchy amerykańskiej, a tak naprawdę w większości polskiej, której wiele egzemplarzy wycięto chociaż miała ona co roku na wiosnę, swoje pięć minut pięknie kwitnąc i rozsiewając wokół swój upojny słodki zapach - to większej głupoty lub może obłudy w tłumaczeniu być nie może, 

Poniżej przedstawiamy tekst pisma jakie skierowalismy do prezydenta M. Chorzów w sprawie prowadzonej aktualnie wycinki drzew w Parku

NP/3 / 2015 Chorzów 26.01.2015  r.  

Prezydent Miasta Pan Andrzej Kotala

Stowarzyszenie NASZ PARK działając w oparciu o art.31 par.3 KPA oraz postanowienia Statutu Stowarzyszenia

wnosi w interesie  publicznym o

1. przeprowadzenie z  udziałem  Stowarzyszenia NASZ PARK pilnej kontroli realizacji wydanych w  roku 2014 decyzji o wycinkę drzew i krzewów w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku SA w Chorzowie; polegającej na kontroli „post faktum”, w terenie, ustalenie  zgodności ilości wyciętych drzew z ilością zawartą w wydanych decyzjach itd;
2.  
powstrzymanie trwającej wycinki drzew i krzewów  do czasu ustalenia czy przebiega ona prawidłowo i czy nie powoduje zbyt dużej straty w drzewostanie Parku w poszczególnych jego rejonach;
3.      wyjaśnienie na jakiej podstawie  w WPKiW SA pozyskuje się drewno na terenie parku pomimo zapisu w punkcie II § 6 statutu spółki - kod Nr 9 PKD 02.30.Z - że w parku można pozyskiwać dziko rosnące produkty leśnez wyłączeniem pozyskiwania drewna, tymczasem dotychczasowe działania zarządu spółki są dokładnie odwrotne tzn. niezgodne z zapisami statutu;
4.      sporządzenie i przekazanie Stowarzyszeniu NASZ PARK, na podstawie wydanych decyzji, informacji o ilości wyciętych w roku 2014 na terenie miasta Chorzów i WPKiW SA  drzew, krzewów, nowych nasadzeniach oraz analizy przestrzegania przepisów  związanych z pielęgnacją  drzewostanu w mieście;
5.      uporządkowanie „Rejestru informacji o środowisku” w taki sposób by był on przejrzysty i czytelny dla użytkowników BIP-u, którym jest m.in. nasze Stowarzyszenie.

Uzasadnienie:

Zarząd Stowarzyszenia NASZ PARK  w nawiązaniu do licznych opinii i apeli  zgłaszanych przez użytkowników Parku o powstrzymanie  masowej wycinki drzew w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie, na  swoim nadzwyczajnym posiedzeniu podjął uchwałę  w sprawie  wystąpienia do tut. Urzędu o  przeprowadzenie w terenie  pilnej kontroli realizacji wydanych przez Urząd w  roku 2014 decyzji w sprawie wycinki drzew i krzewów w WPKiW SA oraz wyjaśnienia, jaka była przyczyna i czym kierowali się  pracownicy  Wydziału Usług Komunalnych i Ochrony Środowiska zezwalając na wycinkę drzew w tak dobrej kondycji. Na okoliczność tą posiadamy dokumentację zdjęciową.

     Ogłoszenie upadłości  „Kompanii węglowej”, to wg wypowiedzi  pełnomocnika rządu ds. górnictwa, jedyne rozwiązanie w sytuacji, gdy przynosi ona stale straty finansowe i trzeba ją ciągle dofinansowywać. By temu zaradzić rząd  w programie restrukturyzacji  proponuje likwidację nierentownych kopalń lub ich sprzedaż. Zachodzi pytanie : jak takie scenariusze mają się do spółki Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku SA.
      Krytyczna sytuacja finansowa źle zarządzanej spółki WPKiW od kilku lat  jest  ściśle skrywana. Świadczy o tym chociażby fakt, że dokumenty  przedstawiające tą sytuację, a więc bilans czy rachunek zysków i strat  nie są udostępniane przez spółkę w Biuletynie Informacji Publicznej WPKiW  i ażeby się z nimi zapoznać w KRS-ie trzeba zapłacić kilkadziesiąt złotych. Zarząd spółki i rada nadzorcza nie widzą w takim ograniczeniu informacji nic złego i kierują nasze Stowarzyszenie do KRS-u. Walne Zgromadzenie, czyli Zarząd Województwa informację o stracie finansowej za kolejny rok mimo  dofinansowania przez Urząd Marszałkowski oraz corocznego umarzania podatku od nieruchomości przez miasto Chorzów  - podejmuje uchwały by pokryć te straty  z przyszłych zysków, których niestety nie widać. W ten sposób strata jest kumulowana.  Wieloletni brak refleksji Właściciela nad przyczynami strat w spółce WPKiW, brak upominania zarządu i zobowiązania go do oszczędności w kosztach   powoduje, że zarząd spółki  bezkarnie generuje koszty, których można by uniknąć. Sytuacja ekonomiczno-finansowa spółki leży od lat w centrum  zainteresowania  Stowarzyszenia NASZ PARK choćby w tego powodu, że w przypadku  złej sytuacji  finansowej wzrasta  zagrożenie parcelacji Parku, prywatyzacji, dalszej erozji terenów parkowych i ich utraty, co miało miejsce  już w latach poprzednich.Tak więc  zła sytuacja finansowa jest największym zagrożeniem dla  Parku.  
Pisaliśmy o tym wielokrotnie. Przypomnijmy zatem najważniejsze informacje  na ten temat.
Na przestrzeni ostatnich czterech  lat spółka WPKiW kierowana przez prezesa Arkadiusza Godlewskiego -  rok rocznie  generuje stratę finansowa wynoszacą : w roku  2011 - 2,98  mln zł,  w  roku 2012 - 5,27  mln zł, w roku  2013 - 6,50  mln zł, w  roku 2014    - zapewne kolejne miliony złotych.  Ile faktycznie? dowiemy się dopiero w czerwcu 2015r  po Walnym Zgromadzeniu, jeżeli zapłacimy za wyciąg z KRS-u.