„Telewizja znowu kłamie”. Starsi Czytelnicy na pewno pamiętają hasło pod którym prowadzono walkę o prawdę w mediach w czasach  kiedy w oficjalnym obiegu krążyły tylko te wyreżyserowane i akceptowane przez ówczesną władzę. Okazuje się, że jedyna słuszna, przewodnia siła  narodu z pod znaku uśmiechniętej Polski w barwach niebiesko- pomarańczowej ma wpływ na treści  dzisiaj publikowane.
Telewizja „publiczna”  nie skorzystała z zaproszenia na konferencję zorganizowaną  przez Radnego Sejmiku Michała Wójcika, dotyczącą tragicznej sytuacji finansowej Parku Śląskiego.  Po co rozpowszechniać informacje o bankrutującym parku, skoro za tydzień w Aktualnościach odtrąbiono sukces. Nowa Elka przewiozła już 100 tyś. osób. To jest chicior.  Kto by sobie głowę zawracał jakimiś stratami, czy pustą kasą parkową. Ważne jest te 100 tysięcy osób. Ile faktycznie osób przewieziono? Tego nie wiedzą nawet najstarsi parkowi pracownicy. No tak, zapomnieliśmy, że zostali oni wycięci. Ciekawi nas jak to możliwe, że przewieziono 100tys. osób. Komuś pomyliły się zapewne założenia z rzeczywistością. Nie kto inny jak rzecznik parku na przełomie października i listopada 2013 ogłosił wynik 40tyś. osób .

Trzeba  koniecznie wrócić do sprawy kolejnej, bo już trzeci rok z rzędu, straty finansowej  ( jaką zanotowała spółka WPKiW na koniec roku 2013  pod rządami likwidatora Godlewskiego. A wszystko dlatego, że bez wyjaśnienia przyczyn tej, tym razem, 6,5 milionowej straty Godlewski,  robiąc wodę z mózgu Marszałkowi, dostał kolejne 5 milionów zł do roztrwonienia. Jest to możliwe wtedy, gdy mamy do czynienia z rządzącymi i nadzorującymi, którzy o ekonomii nie mają pojęcia, nie znają podstawowych pojęć,  a tym, którzy pytają o meritum usiłują  wmówić niekompetencję.
      Jak wyjaśnił  Faktowi rzecznik Buszman – tuba Godlewskiego  kredyt, jaki wziął marszałek  na ratowanie Parku, tfu.. nie Parku tylko d..y prezesowi spożytkowany zostanie na budowę kolejki wąskotorowej. Wszystko po to,

Drodzy Czytelnicy ! Patrząc na ten rozpiździaj w  naszym województwie tj. Koleje Śląskie, Kikut Śląski, Szpital w Tychach no i nasz biedny Park uważamy, że winny jest Marszałek.
W momencie obejmowania urzędu, mając wiedzę o swoim poprzedniku jako wybitnym ignorancie i arogancie powinien wyciąć wszystkich decydentów w jednostkach organizacyjnych nadzorowanych przez zarząd województwa. Prominentni działacze platformy sami powtarzają, że najlepiej by było, gdyby Matusiewicz nigdy się nie pojawił, a jego „dzieło” nie powstało.
      Nasz ulubieniec parkowy z kolei  w momencie objęcia władzy przez Sekułę miał pełno w spodniach i długo liczył się z odwołaniem. W momencie kiedy fala opadła słońce parku dalej prowadziło destrukcję parku, którą nazywa restrukturyzacją.
Ten park spokojnie mógłby funkcjonować, gdyby miał szczęście do prawdziwego gospodarza-menedżera, który ma pojęcie o zarządzaniu i ekonomii. Obecny potrafi tylko pisać bzdety jak on to działa dla dobra parku. Ale prezesowski „geniusz” to nie wszystko.
      Żaden podmiot gospodarczy nie wytrzymałby także takiego ataku „spadochroniarzy”. „Prominentni” działacze platformy za „zasługi” obsiedli park jak szarańcza pole uprawne. 
I tak po kolei.

Podczas wyjazdowej  sesji Sejmiku Województwa Śląskiego,  jaka odbywa się dziś w Częstochowie udało nam się skontaktować osobiście  i wstępnie umówić na spotkanie z jednym z członków BOT-oxu. Po urlopie  i zagranicznym wyjeździe służbowym za ok. 2 tygodnie będziemy mieli okazję, by  przekazać nasze  uwagi związane z zarządzaniem Parkiem. O wynikach rozmowy poinformujemy naszych Czytelników.  

       Już trzeci rok z rzędu spółka WPKiW pod rządami prezesa Godlewskiego notuje stratę finansową na koniec roku bilansowego. Przypomnijmy : za rok 2011 było to 2,98 mln zł, za rok 2012 – 5,26 mln zł,  a za rok 2013 – 6,5 mln zł.  Jest to razem ok. 15 mln zł, a więc „postęp”  iście geometryczny.
       K
toś powie, dlaczego tak bardzo interesuje nas kondycja finansowa Parku. Przecież w niektórych dziedzinach widać, że coś się poprawia, czy to oświetlenie czy informacja. Ale to nie wszystko. Spółka może wydawać tylko tyle ile jest w stanie  zarobić, w innym przypadku